Autorem artykułu jest Daniel Bordman
Jak już pisałem o tym wcześniej, najważniejszy w wystąpieniach publicznych nie jest sam szkielet wypowiedzi, czy proste przekazanie treści, ale jednoczesna dbałość o strukturę, doskonałe przygotowanie i umiejętne komunikowanie się z publicznością. Tylko to może zapewnić mówcy radość mówienia, a publiczności przyjemność słuchania.
W każdej prezentacji treści chodzi o to, by być ciałem, duchem i umysłem wraz ze słuchaczami. Dzięki temu będzie można szybko reagować na potrzeby publiczności, zauważyć znudzenie/znużenie i sprawnie nad tym zapanować.
Doskonalenie się w wystąpieniach publicznych wiąże się wytrwałą pracą nad sobą. Chodzi o to, by nasza spontaniczność była dostosowane do tego, co dzieje się na sali.
Dlaczego tak ważna w wystąpieniach jest improwizacja? Odpowiedź jest prosta. Mówcy, podobnie jak handlowcy, managerowie, muszą być przygotowani na różne, często niespodziewane zdarzenia. Tylko swoboda i umiejętność improwizacji w najróżniejszych sytuacjach pozwolą im na skutecznie wykorzystanie swoich cechy i zdolności.
Istotne jest to, by wciąż rozwijać i wzmacniać atuty, wykorzystując przy tym techniki improwizacji. Najważniejsze z tych zdolności i umiejętności to:
Zdolność do zaufania
Sednem każdej współpracy jest zaufanie. Bez niego żadna relacja nie będzie wartościowa, porozumienie trwale, a przemówienie przekonujące! Jeśli publiczność będziemy traktowali, jako swoich partnerów, którym można zaufać, to nasza naturalność i spontaniczność pomoże w nawiązaniu z nią kontaktu. Przekonanie, że słuchacze nie chcą zrobić niczego złośliwego uwolni nas od napięcia związanego z wystąpieniem przed obcymi ludźmi.
Spontaniczność
Każdy z nas od najmłodszych lat jest wychowywany w zgodzie w pewnymi ogólnie przyjętymi normami. Nic w tym dziwnego, przecież musimy dostosować się do wymagań cywilizacyjnych, by móc normalnie funkcjonować. Gdybyśmy się wyłamali ze schematów, to dzisiaj, np. nie umielibyśmy jeść widelcem i nożem. Jest wiele takich umiejętności, którymi władamy właśnie dzięki temu, że poddaliśmy się kontroli.
Niestety wszystko ma swoją cenę. Absolutnie nie przeczę, że normy społeczne są czymś złym, ale jeśli poddamy się im bezgranicznie, to mogą one zająć w naszym funkcjonowania zbyt wiele cennego miejsca i ukraść tę część, która jest przeznaczona dla naszej swobody i naturalności.
Mówca, który wychodzi na środek, bezwzględnie przestrzega wszelkich norm społecznych czy kulturowych zrobi wrażenie osoby dojrzałej, opanowanej i dobrze wychowanej, ale niestety istnieje małe prawdopodobieństwo, że jego wypowiedź trafi do uczuć widzów i zostanie zapamiętana.
Warto niekiedy dać się ponieść emocjom oraz impulsom, ponieważ pozwolą one rozpoznawać i skutecznie wykorzystywać swoje innowacyjne pomysły. Dzięki temu nasze wystąpienie publiczne nabierze barw, będzie zaskakiwać i zapadnie w pamięć naszym słuchaczom.
Przyjmowanie propozycji
Jak napisałem o tym wcześniej, bardzo istotne jest akceptowanie własnych pomysłów – spontanicznych i wynikających z aktualnej sytuacji. Oczywiście nie można zapomnieć o istotnej roli publiczności w naszym wystąpieniu. Warto reagować i przyjmować pomysły innych ludzi. Od tego będzie zależeć nasze powodzenie.
Potraktuj mimikę twarzy, ruchy, gesty oraz cechy charakteru swojego partnera (w przypadku publiczności,) jako zbiór propozycji, jako strumień ofert, z których mógłbyś skorzystać. Przez chwilę nie skupiaj się nad tym, co i jak mówisz, a na tych ciągle napływających propozycjach – nic więcej się nie liczy. Wybieraj spośród nich najbardziej atrakcyjne i takie, które mogą ożywić Twoją wypowiedź. Nie oceniaj propozycji. Jeśli ktoś ziewnął – nie oceniaj tego i nie bierz do siebie. Jeśli na sali kaszle kilka osób – nie oceniaj tego tylko potraktuj jako propozycję. Jeśli ktoś zaczął, chrapać przyjmij to za punkt wyjścia do tego, jak ważną sprawą jest dobrze się wyspać i właśnie dlatego prosisz o ciche oklaski na koniec, aby Pana przypadkiem nie obudzić. Pamiętaj przy tym, że jeśli będziesz odrzucał zbyt wiele propozycji, stracisz mnóstwo czasu na poszukiwanie czegoś lepszego, a to ścieżka do nikąd.
Zdecydowanie mniej stracisz, jeśli nie będziesz bał się innowacji, spontaniczności i współpracy ze słuchaczami. Jesteś tam dla nich, więc nie zamykaj się na ich potrzeby i propozycje, w innym wypadku Twoja przemowa nie osiągnie zamierzonego celu.
Słuchanie i świadomość
Nikt nie zaprzeczy, że relację komunikacyjną tworzy obustronne zaangażowanie w rozmowę. Nie jest możliwa współpraca bez świadomości, że ktoś mnie słucha, rozumie i właściwie reaguje. A wystąpienie to przecież akt komunikacyjny! Zdecydowanie przyjemniej będzie się nam występowało, jeśli zauważymy, że ludzie nas słuchają. Jest tylko jedno małe „ale”. Publiczność też chce mieć pewność, że mówca ich słucha i potrafi reagować na płynące komunikaty. W końcu, jeśli publiczność ziewa nie jest to nic innego, jak informacja dla prelegenta, że trzeba na to jakoś zareagować. Można zmienić tempo mówienia czy jego głośność, opowiedzieć o czymś innym bądź zmienić swoje miejsce przemawiania. Przykłady można mnożyć.
Dlatego właśnie każda osoba, której zawód jest ściśle związany z wystąpieniami publicznymi powinna ćwiczyć w sobie zdolność słuchania i obserwowania. Dlaczego? Otóż, „co dwie głowy, to nie jedna” – nawet podczas wystąpienia można umiejętnie korzystać z propozycji płynących od publiczności, a tym samym wciąż poprawiać jego jakość. To słuchacze, jako obserwatorzy naszych poczynań, mogą dać cenną informację zwrotną – watro ją zauważyć i wykorzystać.
Opowiadanie
Czym byłoby wstąpienie, gdybyśmy nie umieli opowiadać? Przecież każda rozmowa to opowiadanie. Dlatego sensowne zdania, logiczny ciąg czy operowanie głosem dla podkreślenia bądź ukrycia niektórych kwestii, to tylko niektóre świetnie sprawdzone umiejętności.
Komunikacja niewerbalna
O komunikacji niewerbalnej powstało wiele publikacji, które już częściowo przekonały swoich czytelników o jej istotnej roli. Coraz więcej firm docenia jej ogromny wpływ na wizerunek, skuteczność i wiarygodność.
U nas również znalazła swoje miejsce. Przy pomocy odpowiedniej postawy ciała można poprawić swój wizerunek i podnieść poziom zainteresowania własną osobą. Jeśli stoimy z rozstawionymi nogami, to wyglądamy, jak policjant wypisujący mandat. Jeśli nogi są zbyt blisko, pozycja jest niestabilna, a my wyglądamy jak byśmy mieli za chwilę się przewrócić. Oczywiście inaczej powinny stać kobiety, które mają spódnicę i są w szpilkach, a inaczej mężczyźni. Jeśli kobieta wysunie jedną nogę lekko do przodu, a druga ustawi na ¾ tuż za nią, będzie to znacznie lepiej wyglądało niż gdyby stopy były połączone.
Jeśli zrobimy dobre pierwsze wrażenie, to z pewnością nasza publiczność będzie darzyła nas kredytem zaufania. Wtedy będziemy mogli skupić się na utrzymaniu tej pozycji. I choć nie jest to proste, to warto docenić fakt, że nie będziemy musieli części energii poświęcić na wzbudzenie zainteresowania i zdobycie zaufania.
Myśląc o komunikacji niewerbalnej, należy koniecznie pamiętać, że jej istotnym elementem jest również głos. To, w jaki sposób mówimy może wpływać na naszą wiarygodność. Jeśli podczas wystąpienia będziemy korzystać ze wszystkich walorów naszego brzmienia, to umiejętnie pokierujemy koncentracją naszych słuchaczy. Zmiana tonu, akcentowanie oraz odpowiednie stosowanie pauz, to tylko niektóre ważne dla naszej wypowiedzi elementy.
Stosowanie technik improwizacji w wystąpieniach publicznych, to kreatywne i nieschematyczne podejście, które sprawi, że będziesz miał szansę zainteresować każdego, nawet najbardziej wymagającego słuchacza.
---
Daniel Bordman
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz